Lindos to malownicze miasteczko. Wąskie uliczki, śliczne kafejki i przepyszne lody:) można zwiedzić twierdzę i przejechać się na osiołku. Można też po prostu poszwędać się po labiryncie zaułków centrum Lindos. Ale "greckiej" atmosfery na próżno tu szukać. Miasteczko zdominowane zostało przez turystów, wszędzie słychać angielski, rosyjski, niemiecki, polski...