Trafiliśmy na Rocznica referendum (o przynależności Wielkiej Brytanii i Hiszpanii w 1967 r.), czyli najważniejsze święto państwowe. Wszystko było czerwono-białe, absolutnie wszystko, a sklepy pozamykane... ludzie, których tam zobaczyliśmy wszystko jednak nam zrekompensowali. No i małpki :) prześmieszne i przeurocze.